Jan Dzierżon urodził się 16 stycznia 1811r. w polskiej rodzinie, w Łowkowicach/k. Kluczborka. Po krótkiej nauce w Łowkowicach przez jeden rok uczył się w Byczynie, a potem w szkole elementarnej przy wrocławskiej katedrze. W 1833 roku ukończył Wydział Teologiczny we Wrocławiu i przyjął święcenia kapłańskie (1834r). Jako 24-latek został proboszczem w Karłowicach, gdzie na 547 mieszkańców, katolikami było 62 osoby.

        Ks. Jan Dzierżon przeszedł do historii nie jako niepokorny proboszcz z Karłowic, lecz jako wybitny uczony - praktyk, badacz pszczół i propagator nowoczesnych metod ich hodowli. Jest to trudno wyobrażalne, ale pszczołami zajmował się ponad 90 lat!. O swoich początkach zainteresowań napisał w autobiografii:

„Od wczesnego dzieciństwa miałem wielkie zamiłowanie do pszczół, które mój ojciec hodował, posiadając niewielką pasiekę, złożoną z kilku kłód przeważnie stojących, jakie wtedy na Śląsku były rozpowszechnione. Ogromną przyjemność sprawiało mi przypatrywanie się ich niestrudzonej pracy jak niemniej cudownej budowie plastrów. Nieraz też w czasie studiów kierowałem swe kroki tam, gdzie była pasieka lub rój w dziupli drzewa, by się bodaj przez chwilę nacieszyć ich wesołym brzękiem i pilnością”.

             Już w pierwszych miesiącach pobytu w Karłowicach założył pasiekę z otrzymanych od ojca 12 uli pniowych. I choć w trzech były pszczoły, do końca roku udało mu się je rozmnożyć do 37 rodzin. Z myślą o rozwoju hodowli pszczół wprowadził na piaszczystych gruntach Karłowic uprawę łubinu, zadbał o stan nadstobrawskich łąk, uporządkował ogród i uprawiał zboże. W ciągu kilkunastu lat doszedł do 400 uli, rozmieszczonych w 14 pasiekach. Nie mogły być zlokalizowane w jednym miejscu, gdyż pszczoły nie tylko nie dałyby miodu, ale same zginęłyby z głodu.

            Ks. Jan Dzierżon był dobrym hodowcą pszczół, ciągle szukającym optymalnej konstrukcji ula i jak najlepszych warunków hodowli. Do istniejących uli wprowadził tzw. snozy, czyli drewniane listwy, na których pszczoły budowały plastry. Dzięki temu rozwiązaniu możliwe stało się manewrowanie plastrami wewnątrz ula, jak również między ulami. Dodatkowo wstawił drzwiczki w boczną ściankę, dając tym samym dostęp do ula. Ale o jego znaczeniu w historii pszczelarstwa zadecydował wkład, jaki wniósł w rozpoznanie biologii pszczół. Otóż największym osiągnięciem badawczym ks. Jana Dzierżona było udowodnienie partenogenezy, czyli dzieworództwa pszczół. Problem ten jest związany z tajemnicą rodziny pszczelej, a zwłaszcza roli w niej pszczelej matki, pszczoły robotnicy i trutnia. Wykazał on, że matka rozmnaża trutnie w przypadku nie zapłodnienia składanego jaja. Zapłodnienie matki następuje w locie godowym, to znaczy matka i trutnie muszą opuścić ul. Przy kopulacji zostaje zapłodniony zbiornik nasienny, jeden raz na całe życie matki. Nasienie trutnia ze zbiorniczka musi oddziaływać na składane jajko- co już zależy od matki- aby z jajka powstały pszczoły robotnice. Jeżeli takie jajka zostaną w mateczniku i czerw będzie odpowiednio karmiony, to rozmnożą się matki. Natomiast, jeżeli mimo wypełnionego zbiorniczka nasiennego nasieniem trutnia nie zetknie się ono ze składanym jajkiem- złożone zostaną jajka przeznaczone na rozmnażanie trutni. Dlatego też po 3-4 latach składania jajeczek przez matkę wyczerpuje się nasienie trutnia i składa już ona wyłącznie jajka trutowe. Ks. Jan Dzierżon wyjaśnił również, że nie przeszkadza duża liczba trutni w ulu, skoro kopulacja odbywa się poza nim. Jeżeli akt ten odbywa się wysoko w powietrzu i często w odległości kilku kilometrów od ula, to dolatują tylko osobniki najsilniejsze, w związku tym następuje ich naturalna selekcja.

         Ks. Jan Dzierżon pierwszy odkrył, że pszczoły przetwarzają skonsumowany miód i pyłek na zapasy tłuszczowe, które na wiosnę wykorzystują do dostarczania czerwiowi mleczka i papki pokarmowej: ”Jak wiele zwierząt ma tłuszcz, tak i pszczoły mają płatki tłuszczu woskowego w dolnej stronie odwłoka„. Wykazał doświadczalnie, że pyszczek pszczeli nie kończy się ślepo, jak to sądzono wcześniej. Udowodnił też, że mleczko i papka pokarmowa wytwarzane są przez gruczoły ślinowe - obecnie zwane gruczołami gardzielowymi - a nie są cofanymi produktami jelita środkowego. Zadziwiający jest również fakt, że prowadząc obserwacje dotyczące zdrowia pszczół odróżnił i szczegółowo opisał dwie różne postacie zgnilca- choroby zakaźnej czerwia pszczelego, które obecnie identyfikowane są jako zgnilec europejski (zgnilec łagodny) i zgnilec amerykański (zgnilec złośliwy). Nadzwyczajny wydaje się fakt, iż Dzierżon opracował skuteczne zasady zapobiegania im oraz terapii, nie znając etiologii tych groźnych chorób. Twierdził, że jedynym, skutecznym sposobem likwidacji zgnilca jest pozbawienie rodziny czerwia poprzez likwidację matki oraz przesiedlenie jej do nowego ula po kilkudniowym przegłodzeniu. Poza chorobami czerwia, obserwacje Dzierżona dotyczyły także chorób pszczół dorosłych, które w tym czasie powodowały znaczne szkody w pasiekach, to jest nosemozy i choroby majowej.

 

                   Ks. Jan Dzierżon zmarł 26 października 1906 roku. Jego pochówek nastąpił bez dużych uroczystości. Mowa pożegnalna ks. Wiktora Scholtysska była powściągliwa, nie zauważył naukowego dorobku zmarłego. Rodzina postawiła na grobie drewniany krzyż, a po roku z inicjatywy prezydium niemiecko-austro-węgierskich towarzystw pszczelich wykonano marmurowy nagrobek, który przetrwał do dziś. W 1956 roku powołano w Kluczborku Muzeum, którego głównym zadaniem miało być dokumentowanie historii pszczelarstwa i przechowanie pamięci o osobie i dokonaniach Jana Dzierżona. Muzeum gromadzi zbiory z zakresu historii, archeologii i etnografii. W tym ostatnim dziale umieszczone jest pszczelarstwo wraz ze zbiorami związanymi z Ks. Dzierżonem. Składa się nań ok. 1600 muzealiów: rękopisów i listów Jana Dzierżona, dyplomów, odznaczeń państwowych, medale i nagrody, znaczki pszczelarskie, listy od pszczelarzy, organizacji pszczelarskich, redakcji gazet i wydawnictw, fotografie rodzinne, ule i meble. Ciekawym, „żywym” upamiętnieniem ks. Jana Dzierżona jest aleja lipowa posadzona w 1956 roku pomiędzy Łowkowicami a Maciejowem, nazwana jego imieniem. Drzewa te na przełomie czerwca i lipca wabią wszystkie pszczoły z okolicy. 

        W roku jubileuszowym 1981, kiedy to zbiegły się 170 rocznica urodzin i 75 rocznica śmierci, odsłonięto w Kluczborku pomnik ks. Jana Dzierżona, na którym obok nazwiska umieszczono tylko jedno słowo: "pszczelarz". Autorem tej rzeźby Augustyn Dyrda z Tychów. Pszczelarz przygląda się trzymanej w palcach pszczole - ale przygląda się jej tylko teoretycznie, bo już trzy kolejne pozłacane pszczoły po prostu gdzieś odleciały.

lek. wet. Urszula Pękala-Duda

Opis do zdjęć:

Na skwerze, na tyłach budynku została zrealizowana, w czerwcu 2006 roku, plenerowa wystawa pszczelarska, będąca częścią projektu KLUCZBORSKI PRODUKT EKOLOGICZNY, współfinansowanego ze środków UE i Budżetu Państwa w ramach Programu Phare PL2003/004-379.01.01. Przedstawia ona rozwój uli - od pniowych do skrzynkowych – przy jednoczesnym zachowaniu terenu zielonego, obsadzonego różnorodnymi roślinami, w tym miododajnymi. W pawilonie przed budynkiem muzeum prezentowana jest wystawa stała Współczesne ule figuralne. Ule te zostały wykonane przez artystów ludowych i rzeźbiarzy – amatorów z całego kraju w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Muzeum im. Jana Dzierżona w Kluczborku, które wydało zgodę na publikację.

Biuletyn: 22.02.2015 str. 12

 

Licznik

Odsłon artykułów:
1414978
Joomla 3.0 Templates - by Joomlage.com