„Mędrcy świata, Monarchowie, gdzie spiesznie dążycie ?”

     Jesteśmy jeszcze w klimacie Świąt Bożego Narodzenia. Wznowienie wydawania Biuletynu Opolskiej Izby Lekarsko – Weterynaryjnej zbiega się z oktawą święta Trzech Króli. Stąd moje życzenia dla Prezesa Kol. Marka Wisły, całej Rady OILW, Kolegium Redakcyjnego oraz dla Was Koleżanki i Koledzy.

       Życzę Wam Wszystkim i sobie też, w tym Nowym Roku dużo zdrowia, wszelkiej pomyślności oraz mądrości w rozwiązywaniu codziennych problemów - takiej jaką mieli owi starożytni mędrcy, którzy podążając w nieznane za gwiazdą, pokonując niemożliwe trudności, niepewności losu, doszli do celu. Życząc Wam tego, nie spieszcie się tak jak oni, znajdźcie czas dla Najbliższych, Przyjaciół a przede wszystkim dla siebie, czas na refleksje, na takie życiowe przystanki.

Przy okazji chciałem się podzielić garścią informacji na temat owych Trzech Króli. Otóż wg. przeróżnych, niezależnych, starożytnych źródeł w Babilonii, w czasie narodzin Jezusa istniała szkoła astronomów. To oni właśnie odkryli konstelację gwiazd pozwalającą się zinterpretować jako zapowiedź znaczących przemian. Zgodnie ze starożytnymi pisemnymi zachowanymi papirusami, zgodnie z wiarą Żydów (rabin Abrabenel), Mesjasz pojawi się w tym czasie kiedy gwiazdy Jupiter w   chwili swej największej jasności i Saturn zjednoczą swe światła w znaku Ryb, konstelacja ta stanowiła niezwykłą rzadkość. Natomiast trzykrotne jej wystąpienie w przeciągu jednego roku nie miało miejsca nigdy. Według wyliczeń w roku narodzin Jezusa miała to miejsce 29 maja, 1 października i 5 grudnia. Można sobie wyobrazić stopień fascynacji owych astrologów tym zagadnieniem. W ówczesnej świadomości kosmologicznej Jupitera uważano za planetę władcy świata zaś Saturn za patronującą Izraelowi. Ta ostatnia z tych koniugacji miała miejsce 5 grudnia   na 15,5˚ Ryb  a więc prawie dokładnie pośrodku znaku zodiaku, co wewnątrz przyporządkowanego kręgu krajów odpowiadało położeniu Judei. Mędrcom ze Wschodu faktycznie wystarczyło pójść w ślad za światłem zodiakalnym wskazującym szerokim promieniem ku ziemi.

W 1925 roku w czasie prac wykopaliskowych przeprowadzonych w Sippar (znana siedziba babilońskiej szkoły astrologów) nad Eufratem koło Babilonu (dzisiejszy Irak) znaleziono tablicę gwiazd z roku narodzin Jezusa. Mała terakotowa tabliczka zawiera spisane pismem klinowym wszystkie ruch planet z tego roku w tym i te opisane powyżej. Kalkulacje ekspertów z Sippar potwierdzili współcześni nam, dzisiejsi astronomowie. Wyliczyli oni i potwierdzili tę niezwykłą potrójną konstelację z roku narodzin Jezusa i określili ja na 5 grudnia na godzinę 16.38 - miała ona zaistnieć nad Betlejem. Na porę - rok narodzin Jana Chrzciciela i Jezusa ówczesny kalendarz żydowski wskazywał rok 3754. Dla nas jest to rok zerowy, tzw. początek nowej ery. Sprawa kalendarza, ustalenia początku nowej ery, zapadły wiele wieków później i na dzień dzisiejszy wiemy z całą pewnością, że są obarczone błędem. Nie jest to aż tak ważne. Powrót do właściwej, historycznej daty, wywołałby zbyt wiele zamieszania w cywilizacji ludzkiej. Reasumując dziś powinniśmy mieć lata przesunięte o 7 do przodu, czyli dziś powinniśmy świętować 2022 rok. Nasz 2015 rok jest dla dzisiejszych, współczesnych Izraelitów rokiem 5775.

         Sprawa owej gwiazdy betlejemskiej, wiarygodność opisów ewangelistów intrygowała naukowców od zarania. Szczególnie w okresie oświecenia, w czasie tzw. racjonalizmu oświeceniowego, nurtu filozoficznego głoszącego, że tylko to było i to co jest naprawdę to jest to co da się stwierdzić, co jest naukowo udowodnione. Koncentrowano się na wykazywaniu m.in. na niemożliwości opisanego powyżej zdarzenia określanego jako tzw. zjawisko gwiazdy betlejemskiej. W grudniu 1603 roku niemiecki uczony, ojciec nowoczesnej astronomii Johanes Kepler dokonał godnego uwagi odkrycia.   Uczony ten zaobserwował w Pradze świecącą jasnym blaskiem koniunkcję (zbliżenie) Jupitera oraz Saturna w znaku Ryb. Po wykonaniu skomplikowanych obliczeń stwierdził że ten sam fenomen wywołujący na nieboskłonie intensywne i zwracające uwagę światło musiał mieć miejsce w roku narodzin Jezusa i mógł odpowiadać gwieździe w Betlejem.Wtedy było to mocno skrytykowane przez różne środowiska uczonych. Sam Kepler to nietuzinkowa postać, wybitny astronom, matematyki i fizyk doby renesansu profesor w Grazu, Linzu, obserwatorium astronomicznym w Pradze, zwolennik teorii M. Kopernika. Odkrył eliptyczny kształt orbit planetarnych i sformułował prawa ruchu Układu Słonecznego tzw. Prawa Keplera. Opracował i opublikował tablice astronomiczne, skonstruował lunetę określana jako luneta keplerowska. Z różnych prac jakby potwierdzających wyliczenia Keplera przełomowe, niezależne znaczenie mają opublikowany w 1902 roku papirus odkryty przez archeologów w Egipcie, tzw. „tablica planet”. Wykonali ją egipscy uczeni, którzy w interesującej nas epoce przełomu czasów zestawili ruchy planet od 17 roku przed do 10 roku po narodzeniu Jezusa. To ostatecznie zrehabilitowało Keplera gdyż właśnie w roku narodzin odnotowano ową koniunkcję Jupitera i Saturna jaką on wyliczył.

Jeszcze raz życzę każdemu posiadania takiej własnej, przewodniej gwiazdy, busoli w swojej drodze życiowej .      

                                                                  

Z szacunkiem

                                                                 lek. wet. Antoni Krupnik


Kol. Antoni Krupnik uczestniczy w studiach podyplomowych z wiedzy o Biblii, na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego (red.)

Biuletyn: 2.01.2015 str.5

Licznik

Odsłon artykułów:
1414582
Joomla 3.0 Templates - by Joomlage.com